Siła nawyku – część III

‘Jak sie nie psewrucis – to nie nie naucys’ – mawiają górale początkującym narciarzom .

I jak to zwykle bywa - przekazują nam mądrość ludową:

upadanie jest istotnym elementem procesu nauki!!!

Przyjął się pogląd, że utrwalenie nawyku zajmuje od 3 do 4 tygodni.

Nie zniechęcaj się, jeśli akurat w czwartym tygodniu „upadasz”, bo może się okazać, że w piątym lub szóstym zrealizujesz swój plan i tak już zostanie!!!

W rzeczywistości wypracowanie nawyku u jednych trwa krócej – u innych dłużej, jednak przede wszystkim liczy się to ile razy wstaniesz – a nie ile razy upadniesz.

„Jeśli jednak nie robisz takich postępów, jakich się spodziewałeś i na jakie Cię stać, oznacza to, że Twoje cele nie zostały określone wystarczająco wyraźnie”  - powiedział kiedyś Paul J. Meyer - autor programu rozwoju osobistego.

Co zrobić aby uniknąć huśtawki nastrojów podczas realizacji kolejnych celów?

Warto uwzględnić następujące wskazówki w trakcie ich planowania:

  1. Cel musi być spisany i konkretny.
  2. Twój własny. Powinien odzwierciedlać twój charakter, umiejętności i potencjał.
  3. W postaci twierdzeń, a nie zaprzeczeń np.; ‘rzucam palenie’ zamiast ‘nie będę palił’.
  4. Osiągalny i realny ze względu na możliwości, zasoby i środki.
  5. Mierzalny – po czym poznasz, że go zrealizowałeś.
  6. Określony w czasie.

Przykład:

W ciągu trzech lat nauczę się języka hiszpańskiego w stopniu pozwalającym na podjęcie pracy  menedżera w pensjonacie na Majorce.

Termin realizacji: XII 2020.

I. Etapy realizacji celu:

  1. Rozpocznę naukę w szkole językowej 3 razy w tygodniu .
  2. Kupię rozmówki - co tydzień nauczę się 20 nowych słówek.
  3. Zadbam o kontakt z żywym językiem poprzez spotkania ze znajomymi .
  4. Poproszę przyjaciela, by poprawiał moją wymowę i gramatykę.

II. Analiza ewentualnych trudności i potencjalnych przeszkód w realizacji celu:

Brak środków finansowych na naukę…Ograniczenia czasowe i inne obowiązki rodzinne… Demotywacja…

III. Możliwe rozwiązania:

Regularne oszczędzanie na lekcje hiszpańskiego i wsparcie ze strony rodziców. Przedstawienie wizji i planu działania rodzinie, zaangażowanie ich w proces motywacji. Monitorowanie postępów i wzbudzanie determinacji.

CO JESZCZE MOŻESZ ZROBIĆ

  • Kiedy coś pójdzie nie tak, nie uznawaj tego za całkowitą porażkę. Spodziewaj się, że na drodze do celu zdarzą się potknięcia. To naturalny proces nauki dorosłych, bo uczymy się przez doświadczenie. Pamiętaj o powiedzeniu górali…
  • Myśl pozytywnie i pielęgnuj optymistyczne nastawienie. Koncentruj się na tych momentach, kiedy coś poszło dobrze.

Na przykład: jeśli chcesz skończyć z podjadaniem słodyczy to zastanów się:

- „Kiedy ostatnio miałam ochotę sięgnąć po czekoladki, ale się powstrzymałem?”

- „Co wtedy zrobiłem?”

- „Jak się poczułem, gdy zwalczyłem pokusę?”

- „Jak mogę to powtórzyć?”.

Dzięki takiej analizie łatwiej utrwalić właściwą reakcję i nie skupiać się nadmiernie na niepowodzeniach.

  • Zaangażuj wyobraźnię. Wybiegaj myślą do przodu i wyobrażaj sobie, że osiągnąłeś swój cel. Poczuj smak sukcesu. Potem cofnij się myślami i przeanalizuj w wyobraźni poszczególne etapy swojego planu. Na koniec wyobraź sobie, jak realizujesz każdy z nich i jaką daje ci to satysfakcję. Po takiej wizualizacji DZIAŁAJ!

Pamiętaj!

Osiągając nawet NIEWIELKIE CELE  budujesz pewność siebie i „nawyk odnoszenia sukcesu”.

Wiele osób uczestnicząc w programie DYNAMIKA WYZNACZANIA CELÓW  przekonało się, że taki wysiłek się opłaca.

Opór na zmiany a wyobraźnia

 

WYOBRAŹNIA-  to zdolność do przywoływania i tworzenia realnych obrazów.

To cudowny dar, który pozwala marzyć, tworzyć i widzieć świat takim, jaki chcielibyśmy, by był.

Niestety nieokiełznana  wyobraźnia może działać  także na naszą niekorzyść.

Kiedy przyjrzymy się procesowi zmian – WYOBRAŹNIA może być naszym sprzymierzeńcem - albo wrogiem:

… w tej nowej pracy nie będzie lepiej…., będę się męczyć tygodniami i schudnę kilogram…, wytrzymam dwa dni i znów sięgnę po papierosa, …wiem, że jest kiepsko, ale jak coś zmienię może być jeszcze gorzej itp. itd

Tymczasem zmiany są nieodłącznym!!! elementem ROZWOJU!!! Inaczej mówiąc – Nie rozwiniesz się nie dokonując zmian. Ani Ty, ani żadna firma, instytucja, organizacja.

Wiele firm mając świadomość konieczności zmian wypracowuje standardy ‘zarzadzania zmianą’ – czyli pomaga swoim pracownikom reagować na nie pozytywnie.

Czy jednak „pojedynczy człowiek”, każdy z nas ma świadomość, że powinien się zmieniać? Choćby po to, aby nie zostać w tyle? Ale także po to, aby być lepszym pracownikiem, rodzicem, sąsiadem – czy po prostu człowiekiem….

Gdyby spojrzeć na zagadnienie zmiany oczami „pojedynczego” człowieka  reakcje są różne, stosunkowo często jednak  - pojawia się OPÓR

Rozważając  zmiany znacznie częściej myślimy o tym co stracimy - rzadziej o tym, co możemy zyskać... 

Pewien pogląd na to, dlaczego tak się dzieje, jak przełamywać opór i co może być w tym przydatne daje znajomość MECHANIZMU REAKCJI  NA ZMIANY.

Specjaliści w zakresie badania procesu zmian stworzyli tzw. Transteoretyczny  Model  Zmian (TTZM)  który składa się z 5- nawet 6 etapów.

W skrócie nazwiemy je:

1/ NIE WIEM, że coś trzeba zmienić (choć inni wiedzą),

2/ WIEM, że muszę coś zmienić,

3/PRÓBUJĘ zmieniać (stawiam pierwsze kroki, nieśmiało, samotnie…),

4/ zdecydowanie ZMIENIAM (zmiany widzę nie tylko ja, ale i otoczenie),

5/ PODTRZYMUJĘ działania, aby uniknąć nawrotu.

Wiedza o istnieniu kolejnych etapów niezbędna jest dietetykom, terapeutom uzależnień wszelkiego typu, ale przydatna może być także tym, którzy zmuszeni są wprowadzać zmiany w życie innych (np. podwładnych), jak też swoje – czyli w sumie wszystkim 🙂

Etap 1 – NIE WIEM

Alkoholik, który nie zamierza przestać pić, zawałowiec, który wciąż raczy się golonką i piwem i wszyscy tkwiący w rutynie, stagnacji, bo jest im „dobrze” nie mają świadomości, że powinni coś zmienić. No może czasem muszą  zagłuszać (zapijać/”zajadać”) „podskórny” niepokój, ale dopiero okoliczności zewnętrzne (rodzina, lekarz, pracodawca) „wymuszają” początek zmian.

Etap 2   - WIEM, że muszę coś zmienić

Rozpoczyna się walka. Najpierw ze sobą: Jak to zrobić? Od czego zacząć? Kiedy zacząć? Uda się? – nie uda się! Ja się nie nadaję! A co będzie, gdy… itd., itp.

Etap walki wewnętrznej, wątpliwości, zastrzeżeń i zwątpień jest najtrudniejszy. Etap, gdy potrzeba nam ogromu energii, bo przypominamy samolot krążący po płycie lotniska, który, aby się wznieść potrzebuje proporcjonalnie najwięcej  paliwa.

I tu właśnie sięgamy do wyobraźni, niestety nie zawsze właściwie. Efekty wizualizacji mogą nas zadziwić, jeśli tylko nie pozwolimy jej "popłynąć" w złym kierunku. Jeśli wyobrażasz sobie porażkę – wróć do etapu 1 (i dalej nie czytaj).

Raczej wyobraź sobie jaki jesteś silny, sprawny, szybki, kompetentny, trzeźwy – czy co tam chcesz. Idź dalej i roztaczaj wizje „powiązane” ze sprawnością, kompetencją, trzeźwością itp.

Kiedy wzniesiesz się nad ziemię (swym krążącym po lotnisku samolotem)  - to znak, że nadszedł -

Etap 3 – PRÓBUJĘ zmieniać

Dalej twórz wizje spektakularnych zmian. Nie ważne, że „popłyniesz” i będziesz w nich wyglądać lepiej niż gwiazda filmowa, będziesz sprawny jak złoty medalista, albo mądry jak król Salomon. Szczerze mówiąc aż tak - nie będzie, ale obrazy w Twojej głowie mają Cię „karmić”, napędzać do malutkich, ale konsekwentnych zmian.

Etap 4 – zdecydowanie ZMIENIAM!

Dodatkowy czynnik to otoczenie. Zwykle mało przydatne jest robienie czegoś, by inni widzieli. Kiedy jednak uda się to, gdy dokonujesz zmiany  - stanowi dodatkowe cenne źródło motywacji.

„Basiu, jak ty pięknie wyglądasz, chyba sporo schudłaś , prawda?”

„Codziennie mijam Cię jadąc do pracy; Przygotowujesz się do maratonu?”

„Ania chwaliła Cię, że zrobiłeś najlepszą analizę w grupie…”

Niech no ktoś powie, że to nie motywuje!

Nie ma wątpliwości, że ogrom doznań estetycznych zawdzięczamy wyobraźni ich twórców. Niedościgniona otaczająca nas natura krzyczą niejako „ Patrz człowiecze, ucz się od Najwyższego, napawaj swe zmysły i jeśli tylko potrafisz twórz podobne dzieła!”

Wyobraźnia jest ogromna siłą(X) wykorzystującą przebogaty świat materialny, jak i wewnętrzny każdego człowieka.

Dlaczego nie wykorzystać tego, co mamy w zasięgu – do realizacji własnych (najlepiej słusznych) celów?

(X) Siła wizualizacji jest jednym z zagadnień szerzej omawianych i stosowanych w Dynamice Wyznaczania Celów Paula J. Meyera, omówionego w odrębnej zakładce Program Rozwoju Osobistego.