Nadmierna krytyka – czyli „…z koniem nie należy się kopać…”

Krytyka zgodnie z definicją to:

„.. analiza i ocena dobrych i złych stron (różnych zjawisk, wydarzeń, osób) z punktu widzenia określonych wartości (np. praktycznych, etycznych, naukowych, estetycznych i in.). To niezbędny element myślenia ”  i istotna część życia społecznego.

Dokonując wielu wyborów - w procesie myślenia odrzucamy m.in. rozwiązania, do których mamy stosunek krytyczny. To pozwala na umiejętne kierowanie swoimi decyzjami i dokonywanie słusznych (z naszego punktu widzenia) wyborów.

Jednak dla wielu osób krytyka to „styl życia” stosowany z pasją, uwielbieniem, czasem wynikający z drobiazgowości, małostkowości albo „szukania dziury w całym”…

I choć psychologia całkiem sprawnie wyjaśnia i uzasadnia postawę nadmiernie krytyczną, czy nawet  "usprawiedliwia” ją  przeszłością - marne to pocieszenie dla osób stykających się z ciągłą krytyką. Niestety zmiana zachowania takich osób wymaga często działania podobnego do walki z nałogiem. Pierwszy krok to uświadomienie potrzeby zmiany osobie krytykującej, a to przypomina często…kopanie się z koniem 🙁

Dale Carnegie w swoim klasyku dotyczącym relacji międzyludzkich pt.” Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi” umieszcza tekst załączonej w poście prezentacji. Jej autor W. Livinston Larned mistrzowsko ukazuje rujnujący wpływ nadmiernej krytyki

Jeśli więc jesteś krytykującym szefem, współpracownikiem, współmałżonkiem, rodzicem? – pomyśl…… Być może prezentacja skłoni Cię do zmiany swego zachowania…

Jeśli natomiast spotykasz się z krytyką szefa, współpracownika, współmałżonka, rodzica….

No cóż! Może warto uświadomić sobie, że - niezależnie od tego jak bardzo się starasz - zawsze będzie ktoś niezadowolony. I choć nie zawsze możemy pozwolić sobie na to, aby był to nasz szef,  jeśli jednak to ktoś, kogo rola nie jest tak znacząca w naszym życiu spróbujmy zaakceptować to niezadowolenie.

Inne metody to wyraźne stawianie granic np. : „nie chcę tego słuchać..”, „nie chcę o tym rozmawiać..”, „mam całkiem inne zdanie, więc dalsza dyskusja nie ma sensu…” lub - jeśli to tylko możliwe - ograniczenie kontaktu z taką osobą…

Świadomość powielania wzorców różnego typu przez kolejne pokolenia powinna pobudzić nas do refleksji.

Krytycznie nastawiony do świata szef jest często krytycznym ojcem, wychowującym kolejne pokolenie krytycznych jednostek.

Rzadką cechą takich osób jest spełnienie zawodowe i radość życia. Towarzyszy im raczej frustracja i wieczne niezadowolenie.

Jeśli ktokolwiek powiedział Ci, że jesteś krytyczny – pomyśl o tym!

Jeśli stykasz się z krytyką – stawiaj granice, albo zaakceptuj fakt, że nie zadowolisz całego świata.

Warto pamiętać o tym, że kiedy nie możesz wpłynąć na otoczenie (np.: wredny szef, brzydka pogoda, rozzłoszczona matka, czy wulgarny klient), zawsze możesz wpłynąć na to jak na nie reagujesz...