Podobno sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierotą…..
I trudno się z tym nie zgodzić, bo porażce towarzyszy całkiem odmienny stan emocjonalny niż sukcesowi. Rozważanie tego dlaczego wolimy sukcesy niż porażki, przypomina z grubsza dyskusję o tym, czy lepsze jest słodkie czy gorzkie…. i zwyczajnie nie ma sensu...
Jeśli jednak zastosujemy tę analogię, wielu z nas przyzna, że lubi lekką goryczkę kawy, czekolady, wina, czy niektórych przypraw, bo to właśnie ona wydobywa pełnię doznań smakowych.
Podobnie chyba pojawianie się w naszym życiu porażek wzbogaca nas o kolejne emocje.
Porażka sprawia, że pojawiający się po niej sukces odbieramy ze zwielokrotnioną mocą i pełniejszą gamą emocji. To oczywiście efekt kontrastu, ale świetnie podkreśla moc sukcesu.
Zasadniczą jednak „zaletą” porażki jest jej edukacyjna funkcja. Szczególnie osoby dorosłe niechętnie stosują rozwiązania teoretyków, rzadko też uczą się na błędach innych. Najwięcej korzyści odnoszą ze swoich własnych potknięć, a wiedza poparta praktyką, nawet bolesną jest bezcenna i zwykle zapisuje się na zawsze.
Ta oczywista prawda jest istotna także w trakcie szkoleń. Ćwiczenia wykonywane przez uczestników, które oni sami traktują jako nieudane – uczą ich najwięcej.
I choć specjaliści wiedzą z jakich powodów ponosimy porażki, mamy wiele wskazówek jak działać, aby je ograniczyć istotniejsze na początek jest nasze nastawienie. Sama wiedza będzie mało przydatna, jeśli nie odpowiemy na pytanie 'jak traktować porażki?'
Biorąc pod uwagę fakt, że większość znakomitych wynalazków powstała w efekcie szeregu prób zakończonych niepowodzeniem, można uznać, że nie da się osiągnąć sukcesu- bez wcześniejszych porażek. Czyż zwieńczeniem wielu nieudanych eksperymentów nie był często kolejny krok do przodu - całej ludzkości?
Także Ciebie każda porażka przesunie o krok do celu, pod warunkiem, że przeanalizujesz swoje działanie i wyciągniesz wnioski.
Kiedy pojawi się sukces będziesz umiał go odpowiednio docenić, ale też bogatszy o nowe doświadczenia, bardziej odporny i zahartowany będziesz gotowy ....na kolejną porażkę 🙂